Stanowisko
Strażnicy: Uważają ze nie wolno chrzcić
dzieci, gdyż w sprawach wiary nie wolno
podejmować decyzji w czyimś imieniu. Dziecko
powinno być nie ochrzczone
aż do czasu kiedy dorośnie i samo
zadecyduje kim chce być w swym życiu. Ogólnie chrzci się dzieci które są już odpowiednio ukształtowane, wiele rozumieją i są wstanie
czynnie pomagać w głoszeniu. Latorośle z
rodzin ŚJ chrzci się w zwykle kiedy są
nastolatkami, choć zdążają się wcześniejsze
przypadki. Adepci zwerbowani do Organizacji
musza przejść odpowiednie przeszkolenie
teokratyczne. Aby przystąpić do
chrztu kandydat na świadka winien zdać egzamin
z przestudiowanej wcześniej książki pt.
"Wiedza, która prowadzi do życia
wiecznego" Chrzest odbywa się zwykle na
kongresie letnim lub wiosennym, i ma miejsce w basenie albo plastikowym pojemniku ustawionym na dużym
obiekcie (stadionie) Polega na całkowitym zanurzeniem w wodzie,
osoby przyodzianej w strój kąpielowy, podczas
takowego chrztu nie wypowiada się żadnych słów.
Po tym obrządku kandydat jest już pełnoprawnym
Świadkiem Jehowy i członkiem zboru. Jego stałym
obowiązkiem jest głosić "od domu do domu",
uczęszczać na zebrania, prowadzić się należycie
i podporządkować
się wszystkim poleceniom starszych zboru. Nie
jeden świadek twierdzi że jego chrzest to
jedno z najważniejszych wydarzeń w jego życiu.
Tenże chrzest określają jedynie mianem
"symbolu" Przed symbolem zupełnie
inaczej traktuje się świadka, niż po nim.
Wcześniej jest wszystko ładnie i pięknie,
występuje fala serdeczności, później
natomiast sytuacja się zmienia, bo mają już
człowieka w ręku, i nie jest wtedy już tak łatwo
z tego się wycofać. Często
krytykują katolicką formę chrztu, przez
trzykrotne polanie głowy wodą. Uważają
ze jest to nie biblijne, wymyślone przez Kościół.
Ich zdaniem chrzest nie gładzi wszystkich
grzechów człowieka, jedynie uznają że Bóg
puszcza w niepamięć te nieprawości, które
popełniali ich zwolennicy, zanim stali się członkami
Organizacji. Przeczą temu, że chrzest
dzięki łasce Chrystusa i Jego krwi (1J
1:7) gładzi i odpuszcza wszelkie grzechy w tym
grzech pierworodny. Interpretują "Kto uwierzy i przyjmie
chrzest będzie zbawiony" (Mk 16:16). Tym
wersetem tłumaczą iż jeśli ktoś zawierzy
Organizacji i przyjmie od niej chrzest ma tym
samym zagwarantowane życie w przyszłym raju na
ziemi.
Chrzest jest
niezbędnym warunkiem dla zbawienia duszy każdego
człowieka. Stanowi on nowe "narodzenie się
z wody i Ducha Świętego", dzięki czemu
człowiek staje się "nowym
stworzeniem"(2 Kor 5, 17) tworzącym trwałą
wieź z żywym Kościołem Chrystusa. (Kol I,
24). "Jeśli się ktoś nie narodzi z wody i z
Ducha, nie może wejść do królestwa Bożego"
(J 3:5) a tym samym osiągnąć zbawienia. Stąd też istnieje konieczność
udzielania chrztu wszystkim, bez względu na
wiek. Również małym dzieciom gdyż
istnieje ryzyko iż nie
wszystkie mogą dożyć do wieku dorosłego.
"Kto nie przyjmie królestwa Bożego jak
dziecko, ten nie wejdzie do niego" Łk
18:17. Sakrament ten gładzi wszystkie grzechy człowieka, "Nawróćcie się (...) i niech
każdy z was ochrzci się na odpuszczenie
grzechów..." (Dz 2:38). Chrzest oczyszcza tym
samym z grzechu pierworodnego czyli grzechu
pierwszych ludzi (Rz 5:18, 12, 3:23). Chrystus nakazał
swym apostołom aby krzewili wiarę i budowali
Kościół Chrystusowy. "Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego." (Mt 28:19)
W imię czego świadkowie Jehowy chrzczą własnych
wyznawców? W imię amerykańskiej organizacji?,
a dlaczego nie w imię Boga, i dlaczego nie wypełniają
woli Chrystusa. Kapłan
chrzcząc dziecko wypowiada tzw, formułę
trynitarną (Mt 28:19) "Ja Ciebie chrzczę
w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego, polewając
jednocześnie po trzykroć głowę dziecka. Przy
chrzcie uczestniczą tzw. rodzice chrzestni, których
zadaniem jest wspieranie rodziny w wychowaniu
zgodnym z nauką Kościoła, i właściwym
przekazaniu mu wiary. Przy chrzcie zostaje też
nadane imię dla dziecka wybrane przez rodziców.
Nawiązując do obszernego basenu z wodą u ŚJ,
dla
Boga nie ma znaczenia ile wody zostanie użyte
podczas chrztu. On zbawia swą łaską (Ef 2:5,
Dz 2:38n., 22:14nn.), zanurzając nas w Chrystusie
(Rz 6:3). Ten pierwszy sakrament jakim jest chrzest włącza
człowieka do grona Chrystusowej Owczarni. W Kościele katolickim chrzci się również
dorosłe osoby, i nie tylko małe dzieci. I nie ma
też zakazu chrztu przez zanurzenie, choć
stosuje się jednak tą formę sporadycznie. W czasach
apostolskich chrzczono "cały dom" (Dz
11:14, 16:15, 16:33, 18:8, 1Kor 1:16), gdzie
zapewne musiały się znajdować również
dzieci. Chciałbym na koniec dokonać pewnej dygresji.
ŚJ zarzucają nam że chrzcimy małe dzieci,
nie pytając o to czy one tego sobie życzą i w
ten sposób narzucamy im wiarę. Skoro nie
wolno im podejmować decyzji w sprawie wiary za
własne dzieci, to dlaczego mogą decydować za
nie w sprawach ich życia. Mowa tutaj tzw.
zakazie przyjmowania krwi. Wśród samych ŚJ jest
wiele stowarzyszeń domagających się od
Towarzystwa reform w tej kwestii. Czy w ten sposób
jest to próba pouczania natchnionego przez
Jehowę CK, czy może domagania się
fundamentalnego prawa do życia. Odmawiając
podania chorym preparatów krwiopochodnych, nie rzadko
skazują własne dzieci na śmierć, lub
konsekwencje zdrowotne z tym związane. Pocieszanie ŚJ, że Bóg wskrzesi
dziecko za kilka lat, wobec tylu ich fałszywych
zapowiedzi, wydaje się być wręcz ironiczne.
Nie dają im szansy przeżycia aby kiedy już
dorosną mogły kiedyś stwierdzić, czy rodzice
dobrze zrobili. Nie wiadomo jest przecież, czy
dziecko w przyszłości zdecyduje się przyjąć
chrzest od Organizacji i być jej wyznawcą.
Fish