Stanowisko
Strażnicy: Krew stanowi siedlisko duszy.
Nie można jej spożywać, rozlewać ani
przetaczać w jakiejkolwiek postaci. Uczą że grzeszą wszyscy ci którzy spożywają pokarmy
zawierające
choć niewielkie ilości krwi. Również ci którzy
i poddają się transfuzji
krwi. Nie wolno też poddawać się również transplantacji
organów, jedna ze Strażnic twierdzi że
przeszczepy to ludożerstwo! Nie wolno też
poddawać się niektórym szczepieniom, które
to mogły by wprowadzać do organizmu wyodrębnione
składniki krwi. Wszystkie te czyny zrównują z
bałwochwalstwem i sprzeniewierzeniem się
nakazom danymi od Jehowy. Ogólnie są
utwierdzani w przekonaniu ze krew przyjmowana dożylnie
jest przyczyną wielu chorób, i jest pogwałceniem
prawa Bożego. Najczęściej aby podpierać
swoje racje przytaczają często werset (Dz 15,28-29)
Aby zminimalizować ryzyko podania krwi noszą
przy sobie oświadczenia "Żadnej
Krwi" aby w przypadku nagłej choroby
postępowano zgodnie z wyznawanymi przekonaniami.
Piszą: "Z ODRAZĄ odnosimy się do przetaczania krwi...". Nie wolno przetaczać żadnej krwi nawet własnej którą można by zmagazynować w laboratoriach. Wolno natomiast przyjmować szczepionki zawierające niektóre składniki krwi (albuminy, immunoglobuliny i inne), zaś samej krwi
kategorycznie nie wolno. Widać z tego, że choć sami krwi nie chcą oddawać, to chcą korzystać z jej składników, które komuś pobrano! Twierdzą że tekst przymierza z Noem wprowadzający zakaz spożywania krwi, dotyczy wszystkich ludzi bo pochodzi z okresu gdy nie było jeszcze Prawa Mojżeszowego. Pod to prawo podlegali
wtedy tylko Żydzi. Uczą, że zakaz spożywania krwi dotyczy również transfuzji krwi. Powołują się oni na analogię z narkotykami, których żaden człowiek nie powinien spożywać tak też nie powinien ich wstrzykiwać. Podobnie piszą o alkoholu: "Dla porównania pomyślmy, jak by to było, gdyby lekarz zabronił komuś picia alkoholu. Czy ktoś taki byłby posłuszny temu zaleceniu, gdyby przestał pić alkohol, ale w zamian tego wstrzykiwał go sobie bezpośrednio do żył?
Zamieszczone zdjęcie okładki "Przebudźcie
się",
przedstawia dzieci które poniosły śmierć na
wskutek odmowy podania krwi. Decyzje o nie
podaniu krwi podzieli oczywiście ich rodzice.
Ich oraz uśmiercone dzieci stawia się za wzór wiary i miłości wobec Jehowy.
Wśród świadków Jehowy działa wiele stowarzyszeń
które to za cel swojej działalności obrały
sobie "dążenie do reform w kwestii
krwi"
He he he, te ich dziwactwa odbieram z dwojakimi odczuciami. Można w prawdzie nie być smakoszem kaszaneczki, ale z przerażeniem myślę jak
człowiek, a tym bardziej osoby najbliższe takie jak ojciec czy matka, w chwili tragedii mają możliwość bycia panem życia i śmierci dla swego bezbronnego dziecka. Mowa tutaj oczywiście o przetaczaniu krwi. Krew jest transporterem tlenu w całym organizmie, bez niego komórki obumierają. Struktura mózgu składa się z komórek które się nie regenerują, dlatego zmiany w sytuacji niedotlenienia są nieodwracalne. Skutkiem czego może to prowadzić że ciężkiego inwalidztwa, nie mówiąc już o śmierci. Po prostu krew nie tylko
ratuje życie, ale
ratuje też zdrowie i zapobiega cierpieniu człowieka
w przyszłości.
Zakaz dożylnego przyjmowania krwi to nie wszystko, występują
też zakazy szczepień, czy transplantacji organów. No
i oczywiście spożywania wszystkiego co mogłoby
zawierać choć niewielką domieszkę krwi. Pewna „Strażnica" zamieściła nawet spis wędlin i kiełbas, których nie wolno im spożywać ze względu na dodawanie do nich krwi (plazmy krwi). Spis ten otwierają: „serdelki, parówki, kiełbasa krakowska, parzona, kminkowa, praska bezosłonkowa, mielona, żywiecka, nadwiślańska..." itd.! ( „Strażnica" 5/1979, s. 24). Także mięso, które ŚJ
mają spożywać, „powinno być należycie wykrwawione"
Prawo do własnego wyznania to jedno, natomiast
co wtedy gdy człowiek straci zdrowie na wskutek
odmowy przyjęcia krwi. Konsekwencją tego mogą
być wysokie koszty leczenia, a może nawet
poszkodowany z racji swego stanu zdrowia będzie
zmuszony korzystać z pomocy państwa przez całe
życie. Wprawdzie jesteśmy krajem w którym
jest wolność wyznania, ale czy stać nas na to by mieć tak liberalne
prawo w tej kwestii. Jestem zdania że ustawodawstwo prawne winno wykluczać możliwość decydowania kogokolwiek nad kimkolwiek, w sytuacji kiedy zagrożone jest jego życie lub zdrowie. Tym bardziej że osoba przeciwna zabiegowi mającemu ratować życie, jest zbałamucona bzdurnymi nakazami przywódców Organizacji.
Sprawia to nie może ona w pełni suwerennie decydować, ponieważ jest pod presją swego otoczenia w zboże. Dziwne jest zachowanie ŚJ dotyczące transfuzji krwi. Odmawiają jej nawet własnym chorym dzieciom. Jeszcze dziwniejsze, bo zarzucają nam że chrzcimy małe dzieci, nie pytając czy one tego sobie życzą. Oni zaś nie dają im szansy przeżycia aby kiedy już dorosną mogły kiedyś stwierdzić, czy rodzice dobrze zrobili. Nie wiadomo jest przecież, czy dziecko w przyszłości będzie ŚJ. A może właśnie dlatego odmawiają mu życia? Czemu podejmują decyzję za kogoś jeśli uczą, że rodzice nie powinni podejmować decyzji dotyczącej chrztu dziecka? W takim razie o jego życiu mogą decydować, a czy sprawach wyznanie nie? Nic podobnego dzieci są poddawane ścisłym rygorom i nakazom życia w Organizacji. Powiedzenie ŚJ, że Bóg wskrzesi dziecko za kilka lat, wobec tylu ich fałszywych zapowiedzi, wydaje się być ironiczne. Ciśnie się też pytanie. Czy aby umierający w wyniku braku transfuzji krwi nie są traktowani przez ŚJ jako "ofiary" z ludzi składane
Bogu w ofierze? O transfuzji krwi Biblia nie uczy. Nie stawia sobie ona za cel uczenia medycyny, lecz chce nam objawić i przybliżyć Boga. ST nakazywał powstrzymywać się od spożywania krwi zwierzęcej, z którą wiązało się między innymi jej kultowe przeznaczenie jako ofiary dla Boga. Przez co podkreślało się jej bezcenne znaczenie. Krew i powstrzymywanie się od niej, jak i jej wartość kultyczna tracą znaczenie z chwilą przelania krwi ofiarniczej Jezusa: "a krew Jezusa, Syna Jego, oczyszcza nas z wszelkiego grzechu".
Nie wiem czemu ŚJ krew zwierzęcą powiązali z transfuzją krwi ludzkiej. Co do przymierza z Noem z Rdz 9:3n., które wprowadza zakaz spożywania krwi, to chrześcijanie związani są z Bogiem Nowym Przymierzem (Hbr 7:22, Mk 14:24) i nie muszą tak jak niegdyś Noe składać ofiar ze zwierząt, dzieląc je na czyste i nieczyste (Rdz 8:20).
Na zakończenie wspomnę głośnia sprawę która
dotyczyła dwóch sióstr Magdy i Sylwii które
to zginęły w wypadku samochodowym. Zdarzenie
to miało miejsce w połowie 2002r niedaleko Kluczborka.
Magda była przed śmiercią świadoma, jednak
centrala w Nadarzynie zrobiła wszystko aby
decydować za ma czy ma żyć czy nie. Te
zabiegi uniemożliwiły zastosowanie transfuzji
i podania krwi. Przecież to dziecko przeżyło
wypadek, żyło kilka dni mogło by żyć do
dzisiaj. To zakrawa na obłudę kiedy Nadarzyn próbuje
wyjaśniać: "Okazała się dla wszystkich
wzorem wiary i miłości wobec Jehowy"
Fish
Oddając krew ratujesz
czyjeś życie !
Krew niezbędna jest każdego dnia wielu chorym. Życie każdego pacjenta wymagającego transfuzji jest zagrożone - jeśli w porę jej nie otrzyma.
Przeciętny dorosły człowiek ma ok. 5 - 6 litrów krwi. Jednorazowo pobiera się 450 ml. Mężczyźni mogą oddawać taką ilość nie więcej niż 6 razy w roku, a - kobiety nie więcej niż 4 razy w roku.
Oprócz krwi pełnej, krwiodawca może oddawać osocze metodą plazmaferazy automatycznej do 20 razy w roku, maksymalnie do 15l w ciągu roku. Przerwa między pobraniami nie może być krótsza niż 2 tygodnie, przy czym od oddania krwi pełnej musi upłynąć co najmniej 8 tygodni.
Krew w Twoim organizmie podlega wymianie przez cały czas, niezależnie od tego, czy ją oddajesz, czy nie. Krew jest uzupełniana dość szybko. Zaledwie po kilku godzinach po oddaniu jej objętość wróci do normy, a Ty nie odczujesz żadnych dolegliwości.
Oddanie krwi nie spowoduje wzmożonego jej wytwarzania. Nic cię nie zmusza do regularnego jej oddawania, ponieważ jednorazowe oddawanie krwi wywiera taki sam wpływ na jej produkcję jak krwawienie z nosa, miesiączka czy skaleczenie w palec. Jednakże wielu systematycznych dawców oddaje krew regularnie 3 lub 4 razy w roku i robią to nie dlatego, że muszą ale dlatego, że postanowili to robić.
Granicą wieku dla dawców jest 18 - 65 lat. Nie możesz oddawać krwi podczas ostrej choroby lub przez pewien czas po poważnym zabiegu chirurgicznym. Nie pobiera się nigdy krwi od osób, których stan zdrowia budzi wątpliwość. Każdego kandydata na dawcę bada lekarz. Wyposażenie placówek krwiodawstwa jest całkowicie sterylne, a krew od każdego dawcy pobierana jest przy użyciu sprzętu jednorazowego, tak więc nie ma mowy o jakimkolwiek zakażeniu AIDS lub inną chorobą zakaźną.