Stanowisko
Strażnicy: Uczą, że szatan przebywał w niebie do roku 1914.
W
tym czasie, od czasu do czasu zstępował on
wtedy na ziemię aby kusić ludzi, a w międzyczasie u boku Boga prowadził swą politykę. Dopiero Chrystus który w 1914r. rozpoczął swe królowanie, wyrzucił
szatana z nieba. Wybuchła wojna w niebie,
Chrystus i Jego aniołowie walczyli ze smokiem
który miał przy sobie złych aniołów. Lecz
smok przegrał i został wyrzucony z nieba i w konsekwencji
został zrzucony na ziemię wraz ze swymi złymi
duchami. Ten smok to pierwotny wąż nazwany
diabłem i szatanem który zwodzi teraz całą
zamieszkałą ziemię, razem z jego złymi aniołami.
Właśnie wtedy kiedy wybuchła wojna w niebie i
szatan został zrzucony (dokładnie z 4 na 5 października1914r)
widocznym znakiem na ziemi był wybuch I wojny światowej.
On jest do dziś sprawcą wszystkich nieszczęść
dotykających ludzi. ŚJ nie mogą się ciągle zdecydować czy szatan został zrzucony "na ziemię" jak mówi Ap 12:9, czy "w pobliże ziemi". Panowanie szatana najlepiej ukazują dawniej lansowane ich nauki: "W ten sposób jedno i drugie łącznie pokazuje, że przed rozpoczęciem walki i przed narodzeniem się rządu w 1914r, diabeł wykonywał nieograniczoną władzę zarówno w niebie tą niewidzialną, jak i nad narodami ziemskimi". "Jehowa dał swemu synowi Lucyferowi panowanie nad człowiekiem [Adamem]". Twierdzą że "Lucyfer i Logos byli owymi dwiema 'gwiazdami porannymi', które przy ukształtowaniu się ziemi śpiewały pieśni na chwałę Bożą" Według ich wykładni twierdza że Apokalipsa uczy o: walce szatana w niebie, więc on tam musiał być. W roku 1914r strącono go wraz z jego aniołami. Sztywna nauka głosi że wszystkim rządzi szatan, on jest niewidzialnym władcą całej świata.
Pierwotnie był doskonałym synem Bożym, ale
pozwolił, żeby w jego sercu rozwinęła się
pycha; pożądał czci należnej tylko Jehowie i
sprytnie skłonił Adama i Ewę do usłuchania
Jego, a nie Boga. W ten sposób przez swe nieposłuszeństwo
uczynił siebie Szatanem, (czyli tzn. przeciwnikiem
Boga). Szatan "wprowadza w błąd całą
zamieszkaną ziemię"; wraz ze swymi
demonami jest odpowiedzialny za udrękę wzmagającą
się na naszej planecie w obecnym czasie końca
(Obj. 12:7-9, 12) Jest władcą wszystkich narodów, i panem całej ziemi. Zsyła zatem na świadków nieszczęścia, by odstąpili od wybranej drogi; tym zaś którzy nie są świadkami, czyni życie szczęśliwym. Dzięki olbrzymiej mocy traktuje ludzi niczym figury na szachownicy. Należy zatem być neutralnym i nie miesząc się w sprawy, polityczne, społeczne, ekonomiczne etc, by w ten sposób nie wchodzić z nim w kontakt. W
czasie wyznaczonym przez Boga (Armagedon) Szatan
i jego demony zostaną na zawsze zgładzeni
(Obj. 20:10;21:8).
Co do śmieszności tych nauk nie trzeba nikogo przekonywać, one świadczą same za siebie. Po pierwsze Szatan nie może bezpośrednio przebywać przed obliczem Pańskim gdyż jest duchem nieczystym. Adam zaraz po popełnieniu grzechu pierworodnego stał się osobą skażoną grzechem, i w następstwie
tego musiał opuścić raj. Czy szatana przy sobie Bóg miałby tolerować tysiące lat, czekając na wyznaczony przez ŚJ 1914 lub 1918r.
Tym bardziej że byłby on Jego przeciwieństwem. Bóg już przed wiekami zrzucił złych aniołów, których "wydał do ciemnych lochów Tartaru" (2P 2:4), więc czemu miałby zatrzymać obok siebie szatana? Chrystus kiedy był ma ziemi o zrzuceniu szatana mówił w czasie przeszłym: "Widziałem szatana, spadającego z nieba jak błyskawica" Łk 10:18. Nic nie mówi o 1914r. I już w czasach Jezusa szatan był "władcą" złych ludzi, czyli "władcą tego świata" J 14:30. Jest władcą "mocarstwa powietrza" (Ef 2:2) a nie zasiadającym w niebie. Ap 2:13 mówi symbolicznym językiem, że szatan jest "mieszkańcem" Ziemi, a nie nieba. Gdyby szatan był w niebie i tam czynił swą wolę, niezrozumiałe były by słowa Jezusa: "Ojcze nasz (...) niech Twoja wola spełnia się na ziemi, tak jak w niebie" Mt 6:10. Wynikałoby z tego, że uczniowie mieli prosić Boga o przybycie szatana z nieba do nich i chcieli anarchii na ziemi takiej jaka była wg ŚJ w niebie. Biblia mówi o walce "na niebie" (BT, ks.Wu., ks.Rom., ks.Dąbr., WP, kom. KUL, BG, i inne), a nie "w niebie", tym bardziej, że szatan od dawien dawna jest "Władcą mocarstwa powietrza" (Ef 2:2). Nie ma tam mowy o 1914r. Na określenie "w niebie" trzeba uwzględnić specyficzny rodzaj literacki Apokalipsy, i nie rozumieć tego dosłownie. Przykładowo porównajmy werset "córę Syjonu strącił z nieba na ziemię" (Lm 2:1) nie oznacza, to że Izraelici byli wtedy w niebie. Strącenie diabła i jego aniołów nastąpiło przed wiekami (Łk 10:18, 2P 2:4), a nie w 1914r., o którym to roku Apokalipsa nic nie mówi. Chrystus pokonał szatana przez śmierć na krzyżu (Hbr 2:14, J 12:31), a nie w 1914r. Od tej pory nikt, nawet diabeł, nie może wyrwać chrześcijan spod opieki Ojca i Syna (J 10:28n.). Unicestwienie Jego ostatnich działań rozegra się w przyszłości (Ap 20:10). Nieprawdziwa jest nauka którą głoszą, mówiąca że szatan jest władcą wszystkich narodów i całego świata. Chrystus zmartwychwstając pokonał szatana na zawsze. Zacytujmy słowa samego Chrystusa, który już jako zmartwychwstały Pan ogłasza uroczyście: 'Dana Mi jest wszelka władza w niebie i na ziemi' Mt 28, 17). A zatem, to nie szatan, lecz Chrystus jest Władcą także na i ziemi!
Szatan dąży on aby fałszować prawdę o Bogu, a tym samym ukrywa fakt że został
pokonany przez Boga. To prawda że działa on obecnie poprzez ludzi w sposób niewidzialny. Bóg dał człowiekowi wolną wole i dzięki niej wybiera zło albo dobro. Wybierając zło służy szatanowi. Posługuje się m/i poprzez świadków Jehowy którzy krzewią nauki które pochodzą się z jego inspiracji.
Fish