Świadkowie bardzo lubią podkreślać iż posiadają obszerna wiedzę biblijną,
trzymają się zasad moralnych, i są ludźmi z których należy
brać przykład. Co gorsze nie znający ich bliżej często ulegają tym sugestiom, postarajmy się dowieść jaka jest prawda.
Poniżej zamieściłem ilustracje która ma za
zadanie oskarżać katolicyzm za wszelkie zło
które wydarzyło się na świecie. Przedstawia uśmiechniętego
biskupa który z radością przygląda się złu,
takiemu jak wojny, prześladowania, czy przemoc,
a my swymi czynami zaprzeczamy prawdzie o Bogu.
Ma to na celu budzić odrazę w stosunku do
katolików, wszak jednak sami postępują jak
pisze (Mt 7,03), i nie ważne są metody ważne
by osiągnąć cel. Ta agresywne praktyki mają
za zadanie stawiać w złym świetle wszystkich którzy
są "konkurencją" dla Strażnicy. Kim
są ŚJ, i jakimi są ludźmi? Aby każdy mógł
wyrobić sobie własną opinię, a ja nie chciałbym
być posądzanym o stronniczość przytoczmy
zatem słowa ich „periodyku” - Strażnicy. Wydanie to z roku 1986 Nr 5 s.11 podaje wiele uwag co do zwyczajów
panujących wśród ŚJ, i podaje: "Chociaż brzmi to szokująco, ale nawet niektórym szerzej znanym w społeczności ludu Jehowy zdarzyło się popaść w czyny niemoralne, nie wyłączając homoseksualizmu, wymiany żon, napastowania dzieci. Trzeba też zaznaczyć, że w ubiegłym roku wykluczono ze zboru chrześcijańskiego 36.638 osób, większość z nich właśnie za pogwałcenie moralności. (...) Pora jednak na to, by starsi zborowi, słudzy pomocniczy oraz pozostali bracia i siostry wystrzegali się wszystkiego, co może prowadzić do czynów nieobyczajowych". Art. z tymi słowami miał wiele mówiący tytuł: "Dni takie jak Dni Noego". Fakty te są odwrotnością zapewnień Strażnicy Nr 14, 1997 s.12: "Świadkowie Jehowy nie przyłączają się do osób popierających pobłażliwe zasady moralne. (...) Pielęgnujemy zatem odrazę, autentyczną nienawiść do takich występków, jak: stosunki przedmałżeńskie, cudzołóstwo oraz czyny homoseksualne...". Strażnica Rok CV [1984] Nr 7 s.25 podaje, że niektórzy ŚJ aby uzyskać rozwód i móc ponownie pobrać się decydują się na ukartowanie cudzołóstwa: "Niestety zdarzały się wypadki, nawet gdy obie zainteresowane strony miały się za wierzące, że rozmyślnie dopuszczono się rozpusty (zwykle w grę wchodziło cudzołóstwo), aby w tak podstępny sposób stworzyć biblijne przyczyny do zerwania więzów małżeńskich. (...) Widocznie doszły do wniosku, że mogą świadomie dopuścić się czynu niemoralnego, być mniej więcej przez rok wykluczone, po czym razem z nowym partnerem małżeńskim okażą 'skruchę' i zostaną ponownie przyjęte do zboru". Strażnica Rok XCVII [1976] Nr 21 s.12: "W ostatnich latach na świecie niezmiernie się rozpowszechnił homoseksualizm (...) Dlatego ostrzeżono zbory, a złoczyńcy zostali z nich usunięci. Podobnie odniesiono się do innych nieczystych praktyk, takich jak masturbacja, która bywa odskocznią do homoseksualizmu; potraktowano je poważnie, lecz z wyrozumiałością, aby pomóc danym jednostkom do pozostawania czystymi w oczach Jehowy. Z kolei wymagał zwrócenia uwagi jeszcze inny problem. Niektórzy członkowie ludu Bożego zawinili wobec Niego nieczystość wskutek przeciwnych naturze metod współżycia w małżeństwie, do których trzeba zaliczyć spółkowanie oralne i analne. Strażnica przestrzegła przed pogrążaniem się w bagno takiego plugastwa". Strażnica Rok CVIII [1987] Nr 2 s.12: "Kilka lat temu doszło do szokujących wykroczeń w pewnych zborach ze środkowej części Stanów Zjednoczonych. Trochę później taka sama sytuacja wytworzyła się w niektórych zborach w Europie. Okazało się, że sporo młodych osób tkwi w niemoralności, zażywaniu narkotyków i w innych niegodziwych praktykach. Nie brakło w tej liczbie dzieci nadzorców, którzy najwidoczniej przymykali oczy na wyskoki swoich latorośli. Kiedy wszystko wyszło na jaw, zostali skreśleni z listy starszych za nadużywanie udostępnionego im przywilejów, a ściślej mówiąc za to, że nie zrobili właściwego użytku z posiadanej władzy". Strażnica Nr 7, 1994 s.16: " Wszyscy chrześcijanie znają normy moralne ustanowione przez Jehowę i nigdy nie zgodziliby się z poglądem, że wolno dopuszczać się cudzołóstwa, rozpusty, homoseksualizmu i tym podobnych praktyk. Co roku jednak około 40.000 osób zostaje wykluczonych z organizacji Jehowy. Dlaczego? W wielu wypadkach z powodu takich właśnie niemoralnych postępków. Jak to możliwe? Otóż
świadkowie tłumaczą się ze wszyscy jesteśmy niedoskonali". Kiedy dany członek zboru popełni wykrocznie zwłaszcza drażliwe społecznie, wyklucza się go ze zboru prędzej niż sąd
publiczny skaże go jako winnego. Wtedy nikt się do niego nie przyznaje, i mówi się ze nie ma on nic wspólnego z Organizacją. Tym samym stosuje się zasadę, jeżeli chwycą cię za rękę to mów ,że to nie twoja ręka i ta właśnie zasada przekłada się na metody.
Znana jest osoba odbywająca karę dożywocia, która została przygarnięta do zboru i była członkiem organizacji przez krótki czas.
Chciałbym jeszcze przytoczyć pewną osobę która
była członkiem organizacji przez okres 43 lat.
William H. Bowen przez ostatnie 20 lat posługiwał
jako starszy w jednym ze zborów w USA. Jak mówi:"
moja religia stała się przesycona pedofilami od góry do dołu. W czasie mojego czterdziestokilkuletniego członkostwa nie znalazłem jeszcze ani jednego zboru Świadków Jehowy nie mającego problemu z molestowaniem dzieci."
Olbrzymia ilość przestępstw o charakterze
seksualnym, jest przez komitety sadownicze po
prostu świadomie ukrywana. Tylko po to by
prawda nie wyszła na jaw, i nie doszło do
skandalu który by wpływał negatywnie na o opinie świadkach.
Z relacji członków którzy postanowili opuścić organizacje, można wywnioskować że relacje wśród braci i sióstr nie są tak serdeczne jak by można sądzić choćby przeglądając ich publikacje, gdzie mówi o miłości do ludzi. Wielu z braci miało możliwość na własnej skórze doświadczyć tzw. miłości braterskiej. Stosowana metoda zaniżania wartości człowieka, ma dyscyplinować i sprzyjać większej aktywności w służbie polowej. Każdy wykonuje powierzone obowiązki, ile by nie poświęcał czasu i zaangażowania, zawsze będzie zawsze mało. Nie zapominajmy ze każdy członek podlega szeroko rozumianemu nadzorowi, gdzie musi wypełniać obowiązki i składać z tego sprawozdania. Na zakończenie po prawej zamieściłem pochodzącą z literatury ŚJ, karykaturę ośmieszającą Papieża a tym samym katolików. W taki właśnie sposób próbują krzewić swoja wiarę, niszcząc wszystko i wszystkich, wedle reguły mówiącej iż cel uświęca środki. Są jak wilki w owczej skórze, z pozoru twierdzą że kierują się miłością i wiarą w Boga, jednak prawda widziana od wewnątrz sekty jest zupełnie inna.
Fish