Stanowisko
Strażnicy: Nauczyciele którzy kreują
nauki dla Strażnicy zaprzeczają prawie wszystkim prawdom wypływającym z Pisma Świętego, których Kościół od początku naucza i broni. Jedna z nauk którą głoszą mówi o śmiertelności duszy, czyli zaniku egzystencji duchowej. Oznacza to w uproszczeniu ze dusza
po śmierci przestaje istnieć na zawsze, jeśli nie zostanie wskrzeszona podczas Armagedonu. Oznacza to że
człowiek nie będzie osądzony i ma wiecznej kary za grzechy. Stanowisko Kościoła o duszy nieśmiertelnej Strażnica zawsze atakuje. Russell do 1876r. uznawał naukę o duszy nieśmiertelnej, lecz pod wpływem Storrsa i jego interpretacji Biblii porzucił ją. Uczą, że człowiek po śmierci zostaje pozbawiony świadomości i nie egzystuje.
Zapada on w "sen", czyli "udaje się"
do wspólnego "grobowca pamięci" Boga
Jehowy. Zdaniem świadków: "Doktryna o nieśmiertelności duszy nie pochodzi z Biblii, lecz od szatana i jego demonów.
Uczą, że nauka o nieśmiertelności duszy jest powtórzeniem kłamstwa szatana z raju: "Na pewno nie umrzecie!" (Rdz 3:4).
Atakując nieśmiertelność duszy wskazują teksty biblijne mówiące o śmierci ciała i te które nie uwzględniają pełni objawienia, które jest w Chrystusie. Np. "To nie umarli chwalą Pana" Cytat z pewnej publikacji ŚJ :" Umarli nic nie czują ani nie mogą nic robić. Nie mogą nam szkodzić, a my nie możemy im pomóc (Psalm 146:4; Kaznodziei 9:5, 10). człowiek umiera i jego dusza nie przenosi się do innego świata (Ezechiela 18:4, Biblia gdańska). Ale niegodziwi aniołowie, zwani demonami, czasami udają duchy zmarłych. Trzeba stronić od wszelkich zwyczajów mających związek z kultem zmarłych lub ze strachem przed nimi (Izajasza 8:19)." Nie wolno uprawiać kultu zmarłych, ani prosić ich o wstawiennictwo u Boga. Modlitwę należy kierować wyłącznie do Jehowy.
Katolicka nauka wiary w zmartwychwstanie po śmierci
zobowiązuje nas do odpowiedzialności za swe życie.
Zmartwychwstanie Chrystusa otworzyło człowiekowi
drogę do zbawienia. Teoria którą głosi Strażnica
mówiąca o możliwym końcu egzystencji duszy
po jego fizycznej śmierci, to nauka niezwykle nieodpowiedzialna.
Bazuje na bezkrytycyzmie który nie
pozwala dostrzegać konsekwencji które mogą
prowadzić do wiecznego potępienia człowieka. Świadczy
o braku odpowiedzialności za czyny popełnione
przez niego za życia. W przeciwieństwie do świadków
Jehowy Jezus i Apostołowie nigdy nie zanegowali nauki o duszy nieśmiertelnej, a znana była ona w judaizmie, jak i
również u pogan.
Dopiero 1900 lat po Chrystusie kiedy pojawiła
się Strażnica, dla swych celów wyznaniowych zaczęła atakować nieśmiertelność duszy!
Człowiek
bez
duszy nie różnił by się od zwierząt, a jednak
swymi wywodami Strażnica zrównuje człowieka
ze zwierzęciem. Brak nieśmiertelności duszy jest sprzeczny z nauką o zmartwychwstaniu. Bez duszy nieśmiertelnej jako formy naszego "ja" nie byłoby zmartwychwstania (Rdz 2:7), lecz ponowne stwarzanie z prochu ziemi, czego Pismo nie uczy. Jak dawno była znana nauka o zmartwychwstaniu duszy, tak długo była znana nauka o duszy nieśmiertelnej. Rz 8:11 mówi, że Bóg "przywróci do życia wasze śmiertelne ciała" to nie oznacza że stworzy dublety ciał jak wynika z nauk
Organizacji. "Zmartwychwstanie nie oznacza ponownego
powstania ciała, poprzez zebranie tej samej
materii organicznej. Lecz wskrzeszenie przez Boga
tej samej osoby mającej ciało duchowe i identyczną osobowość. Twierdzenie że człowiek po śmierci nie egzystuje tylko oczekuje na
nastanie Armagedonu, a wówczas Chrystus przywróci go
do życia w przyszłym raju, nie jest prawdziwe. Nauka Chrystusa
mówi o życiu wiecznym, a nie o jakiejś nieświadomości odrywającej od Boga. Dla ŚJ niewygodny jest tekst: "Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz duszy zabić nie mogą. Bójcie się raczej Tego, który duszę i ciało może zatracić w piekle" Mt 10:28. Starają się zmienić znaczenie słów Chrystusa które zostały skierowane do ukrzyżowanego, a zarazem skruszonego łotra: "Zaprawdę, powiadam ci: Dziś ze Mną będziesz w raju" Łk 23:43. Przekręcają sens obietnicy Chrystusa przenosząc ją daleko w przyszłość.
Według świadków łotr po śmierci nie miał w żaden sposób egzystować, aż do momentu ustanowienia raju na ziemi. Dla Boga istnieje zawsze czas teraźniejszy, a rozum człowieka nie jest w stanie myśleć w kategoriach Bożych. Zauważmy niekonsekwencję ŚJ. Naszym umierającym świętym karzą kończyć egzystencję swych dusz w momencie śmierci jako Osoby które nie zostały zbawione , a ich "144 tys." to nie dotyczy. Czemu tak czynią? Bo korzystają z tego, że nie znamy ich nauki. Tylko
korzystanie na czyjejś niewiedzy jest ich bronią.
Ich nauka mówi że grono tzw. "pomazańców"
(małe stadko 144 000, elita wśród świadków),
po swojej śmierci natychmiast zmartwychwstaje i
idzie prosto do życia w niebie. Jeśli zatem
przytaczają werset że "umarli nie chwalą Pana" to
ich umarli ze 144 tys. także. Kościół naucza za Pismem Św., że dusza Łazarza po śmierci znajdowała się w Otchłani (Hades sprawiedliwych) zwanej łonem Abrahama (Łk 16:22 por. Otchłań niesprawiedliwych - Łk 16:23), a nie w niebie, do którego Chrystus pierwszy wstąpił aby przygotować nam miejsce. Dopiero On przez swą zbawczą moc zmartwychwstania wiele dusz "pociągnął" do nieba (1P 3:19, J 12:32, Łk 23:43, Ap 6:9, Hbr 12:23). Twierdzą oni że nauka o nieśmiertelności duszy jest powtórzeniem kłamstwa szatana z raju. Diabeł w raju jednakże obiecywał Ewie tylko nieśmiertelność ciała, i że nie umrą, jako osoby cielesne. To oczywiście było jego kłamstwem, bo pierwsi ludzie zmarli, co było w rezultacie konsekwencją tego że dopuścili się grzechu. Szatan nie obiecywał jednak Ewie nieśmiertelności duszy. Szatan który "jest kłamcą i ojcem kłamstwa"
(J 8,44) te same kłamstwa sprzed wieków powtarza dzisiaj ustami Strażnicy. Obiecują oni nieśmiertelność ciał w raju podobnym do tego który był u stworzenia świata. O ile w raju kłamstwo szatana dotyczyło dwóch osób, to ŚJ spotęgowali je dla milionów ludzi którzy mają żyć wiecznie w raju na ziemi. Przez naukę o śmierci duszy szatan chce uśpić nasze sumienia, byśmy nie obawiali się kary za grzechy. Bo karą za grzechy
nie jest "wieczny grób ludzkości"
lecz wieczne potępienie człowieka. Świadkowie
twierdzą że dusza po śmierci grzesznego człowieka
przestanie istnieć na zawsze, i nie poniesie on
kary za grzechy. A szatanowi o to chodzi by człowiek grzeszył, i nie obawiał się ostatecznej konsekwencji grzechu czym są wieczne męki w piekle. Dzisiaj
zatwardziali ateiści i sceptycy odrzucający
wszelkie religie, tak do końca nigdy nie mogą
wykluczyć istnienia czegoś po własnej śmierci.
Przecież w literaturze jest ogromny zbiór
dokumentów dotyczących relacji z pogranicza śmierci.
Czy mamy rozumieć ze jest to wytwór ludzkiej
fantazji? Zauważmy jednak że relacje te mają
zaskakującą liczbę wspólnych szczegółów.
Fish